I Ns 917/24 - zarządzenie, postanowienie, uzasadnienie Sąd Rejonowy w Grudziądzu z 2024-10-22
Sygn. akt I Ns 917/24
POSTANOWIENIE
Dnia 22 października 2024 roku
Sąd Rejonowy w Grudziądzu Wydział I Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: sędzia Maciej Lubiński
Protokolant: sekretarz sądowy Joanna Rakoczy
po rozpoznaniu w dniu 22 października 2024 roku w Grudziądzu
na rozprawie sprawy z wniosku Prokuratora Rejonowego w Grudziądzu
z udziałem W. K. i D. B.
o zobowiązanie sprawcy przemocy w rodzinie do opuszczenia mieszkania i zakaz zbliżania
p o s t a n a w i a :
I. oddalić wniosek;
II. uchylić postanowienie o udzieleniu zabezpieczenia z dnia 18 września 2024 roku;
III.
ustalić, że każdy uczestnik postępowania ponosi koszty związane ze swym udziałem
w sprawie;
IV. kosztami sądowymi, od uiszczenia których wnioskodawca był zwolniony, obciążyć Skarb Państwa;
V. orzec, że postanowienie jest natychmiast wykonalne.
Sygn. akt I Ns 917/24
UZASADNIENIE
Wnioskodawca Prokuratur Rejonowy w Grudziądzu złożył w dniu 13 września 2024 roku wniosek o zobowiązanie uczestnika W. K., jako sprawcy przemocy w rodzinie, do opuszczenia wspólnie zajmowanego z D. B. lokalu mieszkalnego położonego w G. przy ul. (...) i jego bezpośredniego otoczenia, a także zakazanie zbliżania się W. K. do tego lokalu
i jego bezpośredniego otoczenia na odległość 100 metrów oraz zakazanie zbliżania się W. K. do D. B. na odległość 100 metrów.
Argumenty przemawiające za uwzględnieniem wniosku przedstawiono
w uzasadnieniu wniosku /k. 3v-4v/.
Postanowieniem z dnia 18 września 2024 roku /k. 15/ Sąd udzielił zabezpieczenia roszczenia poprzez przedłużenie do czasu rozpoznania wniosku
w niniejszej sprawie nakazu opuszczenia mieszkania i zakazów wydanych w dniu
8 września 2024 roku przez asp. P. K. z Komendy Miejskiej Policji
w G..
Na rozprawie w dniu 22 października 2024 roku /k. 40/ uczestnik W. K. wniósł o oddalenie wniosku, wskazując że doszedł do porozumienia
z uczestniczką, która zgodziła się dobrowolnie opuścić jego mieszkanie. Uczestnik przedstawił swoją wersję wydarzeń z dnia 7 września 2024 roku oraz podał, że chce odzyskać swoje mieszkanie, bo nie ma gdzie mieszkać. Zgodził się też, aby uczestniczka mieszkała w jego lokalu do czasu znalezienia innego.
Na rozprawie w dniu 22 października 2024 roku /k. 40v/ uczestniczka D. B. wskazała, że chce opuścić mieszkanie uczestnika, ale potrzebuje czasu, aby znaleźć inny lokal. Wskazała też, że zgadza się, aby mieszkać razem z uczestnikiem do momentu znalezienia mieszkania.
Sąd ustalił i zważył, co następuje:
W. K. poznał D. B. około roku temu w sklepie monopolowym B. przy ul. (...) w G.. Między uczestnikami jest 13 lat różnicy wieku. Po pewnym czasie uczestniczka zamieszkała w stanowiącym własność uczestnika lokalu mieszkalnym numer (...) położonym w G. przy ul. (...) - jako najemca pokoju. Później uczestnicy stali się parą i zaczęli prowadzić wspólne gospodarstwo domowe. Na początku relacje między uczestnikami były poprawne, ale z upływem czasu pogarszały się. W sierpniu 2024 roku uczestniczka podjęła decyzję, że się rozstaną. Uczestnicy spali też w osobnych pokojach.
W dniu 7 września 2024 roku późnym wieczorem uczestnicy pokłócili się
o zapalone światło. Uczestnicy byli wówczas pod wpływem alkoholu. D. B.
w pewnym momencie chwyciła uczestnika za ramię i doszło między nimi do szarpaniny, w czasie której W. K. uderzył uczestniczkę z otwartej dłoni w twarz. Uczestniczka wezwała funkcjonariuszy Policji, którzy zatrzymali uczestnika na podstawie art. 15a ust. 1 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 roku o Policji, a następnie wydano wobec uczestnika nakaz natychmiastowego opuszczenia lokalu i jego bezpośredniego otoczenia, a także zakaz zbliżania się do tego lokalu i jego bezpośredniego otoczenia na odległość mniejszą niż 100 metrów oraz zakaz zbliżania się do uczestniczki na odległość mniejszą niż 100 metrów.
Po opuszczenia mieszkania W. K. nie naruszył zakazów nałożonych na niego w dniu 8 września 2024 roku. Uczestnik zamieszkał
w mieszkaniu swojego kolegi, któremu w zamian zezwolił na korzystanie z jednego pokoju w lokalu numer (...) położonym w G. przy ul. (...). Koledze uczestnika nie udało się jednak wejść do tego mieszkania, bo uczestniczka wezwała Policję.
Po opuszczenia mieszkania przez uczestnika postępowania uczestniczkę odwiedzały w mieszkaniu różne osoby. Uczestniczka nie opłaciła żadnych rachunków za mieszkanie za okres, w którym uczestnik nie mógł w nim mieszkać.
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o okoliczności bezsporne
i dowody z dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy. W ocenie Sądu
z wyjaśnień uczestników postępowania złożonych na rozprawie w dniu
22 października 2024 roku wyłania się spójny obraz przebiegu zdarzeń z dnia
7 września 2024 roku i relacji panujących między uczestnikami.
Sąd uznał za wiarygodne dokumenty zgromadzone w toku postępowania. Prawdziwość dokumentów nie budziła wątpliwości i nie była kwestionowana przez uczestników.
Zgodnie z art. 11a ust. 1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu przemocy domowej (t.j. Dz. U. z 2024 r. poz. 424; dalej: ustawa) jeżeli osoba stosująca przemoc domową wspólnie zajmująca mieszkanie swoim zachowaniem polegającym na stosowaniu przemocy domowej czyni szczególnie uciążliwym wspólne zamieszkiwanie, osoba doznająca tej przemocy może żądać, aby sąd, właściwy według przepisów ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. - Kodeks postępowania cywilnego o postępowaniu nieprocesowym, zobowiązał ją do opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia lub zakazał zbliżania się do mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia. Z kolei zgodnie z art. 11aa ust. 1 ustawy osoba doznająca przemocy domowej może żądać, aby sąd, o którym mowa w art. 11a ust. 1, wydał wobec osoby stosującej przemoc domową zakaz zbliżania się do niej na wyrażoną w metrach odległość lub zakazał osobie stosującej przemoc domową kontaktowania się z nią, gdy osoba stosująca przemoc domową swoim zachowaniem polegającym na stosowaniu przemocy domowej stwarza zagrożenie dla życia lub zdrowia osoby doznającej tej przemocy.
W myśl art. 2 pkt 2 wymienionej ustawy przez przemoc domową należy rozumieć jednorazowe albo powtarzające się umyślne działanie lub zaniechanie, wykorzystujące przewagę fizyczną, psychiczną lub ekonomiczną, naruszające prawa lub dobra osobiste osoby doznającej przemocy domowej, w szczególności:
a) narażające tę osobę na niebezpieczeństwo utraty życia, zdrowia lub mienia,
b) naruszające jej godność, nietykalność cielesną lub wolność, w tym seksualną,
c) powodujące szkody na jej zdrowiu fizycznym lub psychicznym, wywołujące u tej osoby cierpienie lub krzywdę,
d) ograniczające lub pozbawiające tę osobę dostępu do środków finansowych lub możliwości podjęcia pracy lub uzyskania samodzielności finansowej,
e) istotnie naruszające prywatność tej osoby lub wzbudzające u niej poczucie zagrożenia, poniżenia lub udręczenia, w tym podejmowane za pomocą środków komunikacji elektronicznej
Z powyższych przepisów jasno wynika, że nakazanie opuszczenia mieszkania jest możliwe, gdy zachowanie polegające na stosowaniu przemocy domowej czyni „szczególnie” uciążliwym wspólne zamieszkiwanie. W doktrynie wskazuje się, że musi wobec tego występować uciążliwość o szczególnie dużym nasileniu, niezwykłym, wyjątkowym (zob. A. Kiełtyka, Przeciwdziałanie przemocy w rodzinie. Komentarz, wyd. II., teza 7. do art. 11a).
W niniejszej sprawie nie ma wątpliwości, że w dniu 7 września 2024 roku między uczestnikami doszło do użycia przemocy, ale podkreślić należy, że była to
przemoc obustronna.
Oboje uczestników było tego dnia pod wpływem alkoholu
i uczestnicy wzajemnie stosowali przemoc wobec siebie, przy czym to uczestniczka jako pierwsza zastosowała przemoc fizyczną. D. B. na rozprawie w dniu 22 października 2024 roku przyznała, że uczestnik mógł odebrać jej zachowanie jako agresję. W. K. podał zaś, że uczestniczka zaatakowała go, jak tylko zgasił światło.
W ocenie Sądu w przypadku wzajemnego stosowania przemocy należy odwołać się do orzecznictwa dotyczącego przestępstwa z art. 207 k.k. Odnośnie przestępstwa znęcania się Sąd Najwyższy wskazał zaś, że „jeżeli [...] wzajemne zachowania na skutek rozkładu pożycia małżeńskiego polegają na wzajemnym naruszeniu nietykalności i wzajemnym znieważaniu oraz na podejmowaniu czynności, które można określić mianem złośliwego dokuczania – to brak jest podstaw do przypisywania tylko jednej stronie zamiaru znęcania się” (zob. wyrok SN z dnia
23 września 1992 roku, III KRN 122/92, LEX nr 22076).
Nie jest zatem możliwe wzajemne znęcanie się małżonków. Natomiast zachowanie się ich może wyczerpywać jednostkowo znamiona przestępstw znieważania bądź naruszania nietykalności fizycznej (zob. wyrok SN z dnia 13 września 2005 roku, WA 24/05, OSNwSK 2005/1/1655). Podobnie wnikliwie należy odnosić się do sytuacji, gdy podłożem rozkładu małżeństwa jest nadużywanie alkoholu przez oboje małżonków,
a w ślad za tym idą także obopólnie zawinione zaniedbania wychowawcze wobec posiadanych dzieci. Przestępstwo znęcania się wymaga bowiem intensywności działań, a więc „dotkliwych” i „ponad miarę”, czyli wykraczających poza granice zwyczajnego naruszenia nietykalności fizycznej, znieważenia, poniżenia, czy innego naruszenia czci pokrzywdzonego (por. wyrok SA w Gdańsku z dnia 2 kwietnia 2013 r., II AKa 399/12, LEX nr 1391876).
W ocenie Sądu w przypadku wzajemnego stosowania przemocy – analogicznie jak przy przestępstwie znęcania się (art. 207 k.k.) – nie można mówić o przemocy domowej w rozumieniu ustawy o przeciwdziałaniu przemocy domowej, a więc przemocy, która uzasadniałaby stosowanie nakazów i zakazów przewidzianych tą ustawą. Bezwzględne stosowanie ustawy w takiej sytuacji prowadziłoby do trudnych do zaakceptowania wniosków. Mogłoby się bowiem okazać, że sąd powinien nakazać opuszczenie mieszkania obojgu uczestnikom i obojgu zakazać zbliżania się do tego mieszkania, a w lokalu nikt nie miałby prawa przebywać. Rozwiązaniem tego paradoksu nie może być przecież usunięcie z mieszkania tylko tego uczestnika, który pierwszy zadzwonił na Policję, a tak doradził uczestnikowi funkcjonariusz Policji. Bez głębszej analizy już prima facie widać, że przepisy ustawy o przeciwdziałaniu przemocy domowej należy stosować w takiej sytuacji z dużą ostrożnością, tym bardziej że przepisy te niezwykle mocno ingerują w konstytucyjną zasadę ochrony własności i wolności osobistej.
W realiach niniejszej sprawy w ocenie Sądu nakazanie uczestnikowi opuszczenia jego własnego mieszkania w sytuacji, gdy uczestniczka również stosowała przemoc wobec niego, było nadużyciem prawa ze strony uczestniczki. Osoba inicjująca przemoc nie powinna uzyskiwać korzyści (np. pozbycie się z domu niewygodnego partnera) na skutek instrumentalnego wykorzystywania nadzwyczajnych środków prawnych przewidzianych w ustawie o przeciwdziałaniu przemocy domowej. Podkreślić należy w tym miejscu, że Sąd w żadnej mierze nie usprawiedliwia zastosowania przemocy przez uczestnika wobec uczestniczki, nawet jeżeli nastąpiło to w reakcji na jej agresję. Jeżeli zachowanie uczestnika wyczerpywało jednostkowo znamiona przestępstwa naruszenia nietykalności cielesnej (art. 217 k.k.), to uczestniczka ma prawo domagać się ścigania z oskarżenia prywatnego.
W przedmiotowej sprawie podkreślić też należy, że na rozprawie w dniu 22 października 2024 roku uczestniczka zgodziła się, aby uczestnik wrócił do mieszkania i sama zadeklarowała, że opuści mieszkanie, jak tylko znajdzie sobie inny lokal. Uczestniczka nie sprawiała wrażenia osoby, która boi się uczestnika, a uczestnik podczas całej rozprawy prezentował spokojną postawę. Uczestnicy są dorosłymi ludźmi, a w lokalu nie zamieszkują małoletnie dzieci. W ocenie Sądu nie było zatem podstaw, aby uniemożliwiać uczestnikom realizację ich wspólnych postanowień. Pojednanie się uczestników jest wskazywane w doktrynie jako podstawa uchylenia nakazów i zakazów orzeczonych na podstawie ustawy o przemocy domowej (zob.
J. P. [w:]
Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Art.506–1217. Tom II, red. O. M. P., W. 2024, art. 560
7). Odroczenie rozprawy skutkowałoby zatem tylko niepotrzebnym, dalszym pozbawieniem uczestnika prawa do korzystania z jego własnego mieszkania, co jest tym trudniejsze do zaakceptowania, jeżeli weźmie się pod uwagę fakt, że uczestnika spraszała do mieszkania inne osoby pod nieobecność uczestnika, a także nie ponosiła żadnych kosztów utrzymania mieszkania. Na podstawie art. 11a ust. 3 ustawy uczestniczka obowiązana była zaś do ponoszenia opłat za dostawy do mieszkania energii, gazu, wody oraz odbiór ścieków, odpadów i nieczystości ciekłych oraz czynszu lub kosztów bieżącego zarządzania nieruchomością.
Mając powyższe na uwadze, na podstawie wymienionych wyżej przepisów, Sąd oddalił wniosek i uchylił postanowienie o udzieleniu zabezpieczenia z dnia 18 września 2024 roku. O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 520 § 1 k.p.c. Sąd nie dostrzegł podstaw do odstąpienia od zasady ogólnej obowiązującej
w postępowaniu nieprocesowym, zgodnie z którą, jego uczestnicy ponoszą koszty związane ze swoim udziałem w sprawie. Kosztami sądowymi, od uiszczenia których wnioskodawca był zwolniony, Sąd obciążył Skarb Państwa na podstawie art. 113 ust. 4 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.
Na podstawie (...) § 5 k.p.c. Sąd orzekł, że postanowienie jest natychmiast wykonalne.
ZARZĄDZENIE
1) odnotować w kontrolce uzasadnień;
2) odpis postanowienia z uzasadnieniem doręczyć:
- wnioskodawcy (zgodnie z k.p.c.);
3) przedłożyć z wpływem lub za 21 dni.
G., 27.11.2024 r.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Grudziądzu
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Maciej Lubiński
Data wytworzenia informacji: